W ostatnich latach problem chorób naczyniowych mózgu staje się przedmiotem wielu badań, poszukiwań metod leczenia jak również zmniejszenie ryzyka ich występowania. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już od 1974 roku prowadzi badania nad chorobami układu krążenia, a celem tych badań jest zwalczenie trzech najważniejszych czynników ryzyka: zwiększone stężenie cholesterolu we krwi, palenie tytoniu i nadciśnienie tętnicze. Można przytaczać wiele danych statystycznych oraz próbować porównywać, na którym miejscu pod względem występowania można umieścić udary. Jednak najważniejsze jest to, że choroby naczyniowe mózgu to duży problem społeczny i ekonomiczny. Polly Laidler podaje dane statystyczne opracowane w Stanach Zjednoczonych. Podaje się, ze w tym kraju 794 osoby na 100 tyś. Mieszkańców przechodzi ostry udar mózgowy, co sprawia, że społeczeństwo amerykańskie kosztuje to ponad 7 bilionów dolarów rocznie. W tę kwotę wlicza się koszty leczenia, koszty zakładów leczniczych oraz utratę miejsca pracy, spowodowaną inwalidztwem. Badania wykazują również, że pacjenci po udarze mózgu wymagają więcej krótkotrwałych pobytów w szpitalu niż to jest w przypadku innych jednostek chorobowych.